Dzień z życia Werki z Pola: Ziemia, trzęsienia i życie na wsi

Werka z Pola pracuje w swoim gospodarstwie rolnym

Ziemia jako codzienność

Cześć wszystkim! To ja, Werka z Pola. Dzisiejszy dzień był dla mnie jak zawsze spędzony wśród moich ukochanych roślin i zwierząt. Niemal każdy poranek zaczynam od wizyty w moim ogrodzie, gdzie uprawiam zboża, warzywa i zioła. To właśnie w takich chwilach czuję, jak bardzo jestem związana z naturą. Powietrze wypełnione zapachem świeżo skoszonej trawy, a kozy z radością biegają po pastwisku – tak wygląda moja rzeczywistość.

zielony-krajobraz-gospodarstwa

W ostatnich dniach, krajowe media informują o nagłych trzęsieniach ziemi w Hiszpanii i alarmach tsunami. Te wiadomości przypomniały mi, jak krucha jest równowaga w naszej codzienności. Obserwując te sytuacje, zrozumiałam, że tak jak natura potrafi być piękna, tak również potrafi zaskakiwać nas swoją siłą. Wygląda na to, że nawet w Polsce musimy być gotowi na różne zawirowania. W końcu ja, jako rolniczka, zawsze dbam o stabilność – zarówno w życiu, jak i na moim gospodarstwie.

Siła wspólnoty i siła natury

Gdy myślę o wydarzeniach w Hiszpanii, wyobrażam sobie mieszkańców, którzy musieli stawić czoła tej komplikacji. Pamiętam, jak w naszej społeczności przy wsparciu sąsiadów mobilizowaliśmy siły, gdy nasze uprawy ucierpiały z powodu niekorzystnych warunków atmosferycznych. To doświadczenie otworzyło mi oczy na to, że w obliczu trudności możemy na siebie liczyć. W chwili niepokoju, tak jak tam, w Hiszpanii, najważniejsza jest jedność ludzi.

wspolnota-na-wsi-podczas-pracy

Podczas naszych codziennych zadań, od zbiorów po produkcję przetworów w naszej małej przetwórni, wciąż czuję moc wspólnoty. I choć życie na wsi nie jest wolne od kłopotów, to daje ogromną satysfakcję. Poza tym, w obliczu świata zewnętrznego, przystaję na piękne chwile, kiedy mogę po prostu zatańczyć na polu w słonecznym blasku. Bo każdy trud, jaki wkładam w pracę na roli, przyczynia się do tworzenia czegoś większego.

Refleksje o przyszłości

W miarę jak śledzę aktualne wydarzenia, dostrzegam, że w obliczu zagrożeń, jakimi są trzęsienia ziemi lub zmiany klimatyczne, musimy być elastyczni i zdeterminowani. Rolnictwo nie tylko żywi mieszkańców, ale także kształtuje lokalne społeczności – umacnia nasze więzi z naturą i z sobą nawzajem. Ostatnia sytuacja w Hiszpanii skłoniła mnie do przemyśleń na temat przyszłości naszej planety i tego, jak powinniśmy ją ochronić.

W obliczu zagrożeń, sama muszę myśleć o sposobach na rozwijanie mojego gospodarstwa w zrównoważony sposób. Czy zdobędę wiedzę na temat ochrony gleby? Jak mogę przyczynić się do walki ze zmianami klimatycznymi? Życie na wsi nie zawsze jest łatwe, ale daje mi siłę i motywacje do działania. I pamiętajcie, jak mówi moje motto: 'Ziemia mnie karmi, ale to ja daję jej życie’. Każdy dzień przynosi nowe wyzwania, ale z uśmiechem możemy przez nie przejść!

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *