Wprowadzenie do świata soków i pandemii
Życie na wsi zawsze wiązało się z cyclicalnym rytmem przyrody, zbiorami i przetwórstwem. Jednak pandemiczne czasy przyniosły nie tylko zamknięcia, ale również zmiany w preferencjach konsumentów. Historia znanego producenta soków, Marwitu, jest doskonałym przykładem tego, jak globalne zjawiska mogą wpływać na lokalne biznesy, których serce bije daleko od zgiełku miasta.
Wielu z nas pamięta, jakie emocje towarzyszyły nam, kiedy w sklepach zabrakło ulubionych soków marchewkowych. Marwit, który niegdyś kontrolował 70 proc. rynku soków jednodniowych, zniknął z horyzontu, a jego soki stały się sposobem na ucieczkę od codzienności, zdecydowanie za drogą.

Moja droga – od sadu do soku
Jako właścicielka 50-hektarowego gospodarstwa w okolicach Wrocławia, przez ostatnie lata staram się promować to, co lokalne. Produkuję przetwory oraz ekologiczne sery z owoców i warzyw, które zbieram sama. Zmiany na rynku soków pokazują, jak ważne jest, by inwestować w to, co lokalne i zdrowe. Dlatego w moim gospodarstwie stawiam na jakość ponad ilość.
Dzięki temu, że uprawiam warzywa i zioła, potrafię przygotować wyjątkowe soki, z których korzystam przy produkcji własnych przetworów. Gdy pandemia spowodowała zmiany w sposobach zakupów, zauważyłam wzrost zainteresowania ekologicznymi produktami, co utwierdziło mnie w przekonaniu, że warto inwestować w lokalność.

Co nas czeka w przyszłości?
Pandemia pokazała, jak kruchy może być łańcuch dostaw, ale również jak duże znaczenie ma bezpośredni kontakt z konsumentem. Dlatego planuję rozwijać swoje działania na lokalnym rynku poprzez targi, eventy i sprzedaż bezpośrednią.
Nie możemy ignorować jednak faktów, że giganty branżowe, takie jak Marwit, muszą się dostosować do zmieniających się czasów. W moim przypadku widzę to jako szansę na wzmocnienie pozycji lokalnych produkujących gospodarstw. Kluczowe będzie dla nas umiejętne wykorzystanie nowoczesnych technologii oraz bioróżnorodności, aby w przyszłości nie tylko przetrwać, ale także rozwijać się i inspirować innych.

Dodaj komentarz